Czerwiec minął pod znakiem wypoczynku w Ciechocinku. Dzieci – wnuki rozpoczęły wakacje. Wnuczka duża i mała otrzymały świadectwo z czerwonym paskiem. Są zdolne, pracowite i ambitne. Szczególnie podziwiam córkę syna, dużą wnuczkę, skończyła pierwszą klasę liceum z wyróżnieniem, a to najlepsze liceum w mieście. Jestem z niej bardzo dumna! Jej starszy brat też otrzymał promocję do następnej klasy technikum, ale szału nie ma, nie lubi się uczyć. Szkoda, bo jest zdolny. Jest już w trzeciej klasie technikum rolniczego. A co dalej, zobaczymy. Najmłodsza wnuczka, córka córki, bardzo pracowita, zdolna, z artystycznym zacięciem do rysunku.
W
ostatnim tygodniu czerwca moja ostatnia ciocia, ojca bratowa, obchodziła
dziewięćdziesiąte urodziny. Był uroczysty obiad w lokalu i moc życzeń od dużej
rodziny. Nie przypuszczałam, że w wiejskim lokalu tak pięknie nakrywają, a jak
smacznie gotują! Palce lizać! Temu wydarzeniu muszę poświęcić osobną notkę.
Lipiec
nie obfitował w wielkie atrakcje. Za mną urodziny i imieniny najmłodszej siostry.
Było spokojnie i bardzo rodzinnie.Trzy weekendy spędziliśmy na działce. Jeden z córką i jej rodziną, drugi z siostrą, a trzeci sami. Musieliśmy poczuć atmosferę bycia działkowiczem. To była dopiero nasza czwarta wizyta w tym miejscu. Sto kilometrów to spora odległość, by tak co weekend dojeżdżać.
W minionym tygodniu obchodziłam urodziny, niespodziewanie odwiedził mnie syn z żoną i córką, syn ich pracuje na wsi u drugich dziadków, więc był nieobecny. (Szczerze? Bardzo tęsknię za bliższymi kontaktami z wnukiem, takie tylko poprawne to dla mnie za mało!) Była to dla mnie wielka niespodzianka, siedzieliśmy do późnych godzin, nie mogliśmy się sobą nacieszyć!!! We mnie znowu odezwał się syndrom pustego gniazda!
No i w poniedziałek ostatni dzień lipca. A co przyniesie
sierpień? Spodziewam się wszystkiego dobrego.
Ps. Niechcąco usunęłam poprzedni post ze wszystkimi komentarzami. Bardzo żałuję, nie są już do odzyskania. Przepraszam.
Ps. Niechcąco usunęłam poprzedni post ze wszystkimi komentarzami. Bardzo żałuję, nie są już do odzyskania. Przepraszam.