Zatapiam się w obowiązkach. W Wielkim Mieście opiekuję się zagrypioną wnuczką. Gotuję, dogadzam, pomagam.
Czytam i zaglądam do Was.
Ostatnie notki i komentarze piszę z komórki, wybaczcie nieudolność.
środa, 24 lutego 2016
Jestem.
Jestem pełna bólu i żalu. Rok spędzony z siostrą KM i... klęska.Dziesięć dni przy łożu umierającej-to tak boli!
Wszystko skończone!
Żegnaj T. witaj smutku!