Już myślałam, że tej zimy nie zobaczę śniegu!
A tu, w Zieleńcu śnieg jest!
Oto wejście do naszej chatki przy karczmie Gryglówka!
Dziś 2. dzień jazdy na nartach. KM (kolega małżonek) z ekipą narciarską zjeżdża, a ja spaceruję, wypoczywam.
A to bar na górze. Lech jest wszędzie!
A tu trasy się krzyżują, można się przesiąść z krzesełka na kanapę! Ale narciarze sobie dogadzają!
A dzieciom wygody nie są potrzebne! Wystarczy listek z plastiku!
Ale niestety śnieg coraz bardziej mokry i ciężki!
Jednak narciarz to twardziel! Zjeżdża i już!
A dzięki Twoim zdjęciom i ja zobaczyłam śnieg tej zimy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Miło mi!
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Z przyjemnością oglądam zimę na fotkach, a z niecirpliwością jednak oczekuję wiosny. Gdyby tak zima jeszcze zawitała nieproszona do mojego ogródka, raczej nie byłabym goscinna. Pączkina krzewach i drzewach .łakną juź słońca i wyźszej temperatury. Pozdrawiam serdecznie 💚🌳🌷🌸🌼🌻
OdpowiedzUsuńTeż czekam na wiosnę. Oby szybciutko było ciepło. To i koronawirus wymrze!
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
No rzeczywiście, masz śnieg! Ale tak naprawdę to ja za śniegiem wcale a wcale nie tęsknię;) Tęsknię za ciepłem i słońcem- bo dziś znów pada deszcz. A do tego jest wiatr i zimno, choć na termometrze jest +6 stopni.
OdpowiedzUsuńOby jak najszybciej było cieplutko!
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Ja w tym roku tylko na zdjęciach śnieg widziałam...
OdpowiedzUsuńNo i niech już się zima kończy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Jeszcze póki się da, też korzystam ze śniegu. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam Twój reportaż! Wywarł na mnie wielkie wrażenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję, że zajrzałaś do mnie!
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Miło jest popatrzeć na śnieg chociażby tylko na zdjęciu. Mam nadzieję, że wypoczynek udany pod każdym względem. Zahartowanie się przyda. Uściski.
OdpowiedzUsuńUdany, ale niestety w czasie pobytu w górach zaczęły napływać niepokojące wiadomości o koronawirusie.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jej śnieg! No ja niestety tej zimy śniegu nie zobaczyłam. Może tylko kilka płatków lecących z nieba, które zaraz stopniały. Może za rok warto wybrać się na narty :) Zainspirowałaś mnie :D Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńJak ja ci zazdroszczę tego śniegu!
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką śniegu, ale jakiś ładny symboliczny by się przydał chociaż na kilka dni. Tymczasem w Lublinie przez całą zimę śniegu było jak na lekarstwo. Fajnie, że miała Pani szansę zobaczyć go w tak ładnym wydaniu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym w końcu znów zobaczyć prawdziwy śnieg, a nie te ochłapy jak ostatnio :)
OdpowiedzUsuńOptymizmu i zdrowia w takim razie - w jak największych ilościach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Jeżdżę na nartach już 5 lat ale dopiero w tym roku zamiast wypożyczać sprzęt zdecydowałem się kupić własny. Znalazłem świetna ofertę wyprzedażową na stronie https://www.snowshop.pl/atomic i długo nie musiałem się zastanawiać
OdpowiedzUsuń