Słucham książki Swietłany Aleksijewicz, laureatki tegorocznej Literackiej
Nagrody Nobla. To wstrząsający zbiór reportaży o wojnie, przerywany głębokimi
myślami i rozważaniami autorki. „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, taki
tytuł nosi ta książka, to strzępy krótkich, wstrząsających relacji plus
wrażenia słuchającej, która to wszystko spisała.
Książki słucham po około godziny
dziennie, nie mogę zbyt długo, teksty są tak przejmujące! Czyta je z wielką
wrażliwością Krystyna Czubówna. Mimo że, słuchanie chwilami sprawia ból, nawet
fizyczny, polecam!
Koniecznie muszę zdobyć
wydanie książkowe , ciekawe jak to autorka ułożyła graficznie?
Wojna…co ja pamiętam z
wczesnego dzieciństwa? Z powojnia?
Czasem miło słucha się książki czytanej przez lektora
OdpowiedzUsuńa czasami lepiej jest skupić się na tekście
Jedyne za czym nie przepadam to książki e-booki
wolę oszczędzać oczy i nie czytać książek na komputerze
Co Ty pamiętasz z powojnia?
Chętnie bym tego posłuchała
lubię słuchać opowieści ludzi o czasach
których nie przeżyłam
Powojnie ,międzywojnie - nie lubię tych wyrazów.Oczywiście wiem ,że są teraz w użyciu ,bo traktują skrótowo powiedzenia : dwudziestolecie międzywojenne i czas po wojnie.
OdpowiedzUsuńAle nie o tym .Dla mnie książka to strony i ich przewracanie ,nie klejona ,aby nie musieć trzymać strony drugą ręką ; otwarta tam ,gdzie na chwilę przestałam czytać.Czytanych przez lektorów ,aktorów słucham w czasie jazdy ,ale to zupełnie coś innego .
Dobrze, że wspomniałaś o tej ksiażce ,na pewno w druku można ją dostać przez allegro.
Pozdrawiam Tajemnicza Damo .
Wartościowe rzeczy muszą chyba wzbudzać emocje, nawet jeśli to ból taki, jak podczas słuchania tak drastycznych wspomnień. Opis zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po tę książkę.
OdpowiedzUsuńWitaj, mi witaj ! Cieszę się także z przybycia starej, noo odzyskanej znajomej !
OdpowiedzUsuńPowiedz mi , proszę, tylko swoje imię. Przypomnij, bo mam z tym kłopoty. Skleroza nie boli, reszta - tak. Przestraszyłam się, kiedy przeczytałam o raku. Początkowo myslałam, że dotyczy Ciebie, ale , na szczęście,wróciłam do poprzedniej notki i okazało się, że to Twoja szwagierka. Straszne. Wiem to z autopsji, bo moja mama umierała i byłąm przy niej do końca
Nie wiem, czy wiesz, ale bęniłam na początku otwarcia bloga, że wydałam ksiązkę p.t. "Gabriela" i okazało się, że strazł w dziesiątkę, czego się nie spodziewałam. Wszyscy, którzy ją przeczytali - chwalą i to jak ! Nie mam jej na "składzie". Jest w posiadaniu i sprzedaży wydawcnictwo z Koszalina (KryWaj).
To dzieki Basi "czarnej wrony" z nią się dogadałam (ona tam wydaje swoje poezje) i dobrze zrobiłam. to "zerżniete" z bloga kresowianka32, które interia skasowała, jak nas wszystkich. Szkoda mi było dwuletniej pisaniny. I okazało się, ze był warto. "Z wszystkim nie umrę" - pozostanie jakiś ślad po mnie. Sporo z moich poprzednich znajomych ją kupiło i chwaliło.
Moja też jest tylko w części optymistyczna - reszta, szkoda gadać, ale warto wiedzieć, jak sie plotą ludzkie losy.
Ale się nagadałam ! Ściskam, do zobaczenia na papierze. Ta osoba w otoczeniu książek to Ty ?
Jak zwykle - połykam litery - niechlujne pisanie. Ale spieszę się, a potem nie odczzytuję i oto efekty. Przepraszam, ale mam nadzieję, że odczytasz co chciałam powiedzieć.
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno: podaj namiary, bo nie wchodzą ani przez Pamiętnik.blogspot.com, ani
OdpowiedzUsuńtajemnezapiski.blogspot.com !
Ta pani w otoczeniu książek to autorka książki.
OdpowiedzUsuńDziękuję, powinnam napisać, że to zdjęcie Swietłany Aleksijewicz.
UsuńPrzepraszam.