W pierwszych dniach kwietnia trawniki koło starego cmentarza i na bulwarach z zielonego zmieniają kolor na niebieski.A wszystko za sprawą małych kwiatków cebulicy syberyjskiej. Byliny pochodzącej z zachodniej Azji, Kaukazu i wschodniej Europy. Cebulica jest uprawiana jako roślina ozdobna. W tych miejscach miasta nikt jednak nie sadzi, pojawia się od kilkudziesięciu lat sama, zwiastuje wiosnę.
Myślę sobie, że w latach pięćdziesiątych ktoś przywiózł na grób najbliższej osoby woreczek ziemi ze wschodu i tak ukwiecił całą okolicę na lata. Ku pamięci.
(Zdjęcia znalazłam w Internecie.)
piękne....kiedyś fiołki ukwiecały okolice, coś ich mało
OdpowiedzUsuńSzkoda,że fiołki widujemy tak rzadko! Czy wiesz, że ciągle zbieram dla Ciebie kalendarzyki? Pozdrawiam serdecznie
Usuńpamiętam jak byłam mała, mówiłam że to niebieskie przebiśniegi:)
OdpowiedzUsuńSuper! Tak właśnie objawia się niebo na ziemi ;)))
OdpowiedzUsuńZaniebieścił się trawnik, pięknie to wygląda. Niebo przegląda się w swym odbiciu na ziemi :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam niebieski kolor:)
OdpowiedzUsuńu mnie szafirki zakwitły:)
Przepiękne te niebieskie kwiatki... :)
OdpowiedzUsuńkocham te kwiaty sa cudne
OdpowiedzUsuńdziekuje za mila wizyte
pozdraiam cieplo ulka
kocham te kwiaty sa cudne
OdpowiedzUsuńdziekuje za mila wizyte
pozdraiam cieplo ulka
Nie wiedziałam, że to cebulica... może ktoś chciał by rosła właśnie tam, by nacieszyć oczy ludzi, którzy będą tamtędy przechodzić... lubię kwiaty... bardzo lubię :) mam przy płocie niezapominajki samosiejki, rosną tuż koło bzu, a teraz w ogrodzie zakwitły szafirki :)
OdpowiedzUsuńManiki