piątek, 31 stycznia 2020

"Narodziła się nowa tradycja..."




Pierwszy raz zaproszono mnie na Bebe Shawer. Moja pupilka za kilkanaście dni urodzi! Spotkałam się z jej rodziną, koleżankami. Było nas kilkanaście. Same kobiety. Były opowieści o własnym dzieciństwie, o porodach, po prostu opowieści różnej treści.
Wszystko trwało nieprzyzwoicie długo! Do północy! A przecież wśród nas była przyszła matka na "ostatnich nogach"!