środa, 22 marca 2017

Może się uda?!


Nie zawsze się jest miłym staruszkiem lub staruszką.
Ostatnio kilka razy bardzo niegrzecznie potraktowali mnie młodzi ludzie. Oto moja zemsta.
PS. Sprawdzam, czy potrafię umieszczać filmy na blogu. Trzymam kciuki, aby się udało!!!
Nie udało się. Czarny prostokąt prezentuje się imponująco, ale to nie to!
Dalsze próby podejmę, nie poddam się tak łatwo!!!
Nawet data wyświetla się inna. Może to już prima aprilis? Może to skasować???

wtorek, 14 marca 2017

Działo się...

Niedzielny spacer utwierdził mnie, że na pewno idzie wiosna. Kaczki zgodnie pływały parami. Miło patrzeć na miłość  i zgodę w przyrodzie.
Dużo się działo. Było wesoło i smutno.
Byliśmy na maratonie kabaretowym, to bożonarodzeniowy prezent od dzieciaków. Śmiałam się szczerze i do łez. Czterogodzinny występ nie zanudzał, choć sami wybralibyśmy coś innego.

Niestety było u nas, tak jak bywa w życiu, śmiech przeplata się ze łzami. Pożegnaliśmy najstarszego kuzyna z naszego rodu. Wielki, mądry i dobry to był człowiek. O nim nie zapomnimy nigdy. Był naszym wzorem, drogowskazem. Był mi bardzo drogi, żegnaj!
Śmierć Tadeusza sprawiła, że zagłębiałam się w smutną i straszną literaturę. Przeczytałam "Nienawiść" Stanisława Srokowskiego. To opowiadania kresowe o mordach na Podolu. Okropne, że tak może być okrutny człowiek wobec drugiego człowieka! Już po tej lekturze wiem, że nie mogę, nie chcę obejrzeć filmu "Wołyń".