poniedziałek, 19 listopada 2018

Już dobrze...

Aż nie chce mi się wierzyć, że od lipca urządzałam się tu! Ale już dobrze...
Jest ze mną dzbanuszek, którego historię opowiadałam pewnie rok temu. To ten, niebieski w białe kropki.
Jest moja ukochana szklana szafka, zawsze była ze mną! To jest pierwsza zapłata mojej mamy za pracę w szkole, a ja w tejże szkole, na strychu, urodziłam się!
Są ze mną moje drobiazgi, książki i ulubiony bufet Art-Deco.
Nad stołem tak jak dawniej wisi mój ulubiony obraz z kwiatami jabłoni, oświetla go lampa z koralikami.
Mam też tu mini biurko, a nad nim zegar! Oby odmierzał same same dobre godziny.
Jestem szczęśliwa!