poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Nad morzem i między jeziorami.

Plażowanie, spacery i zwiedzanie okolicy zajmowało mój czas.
Między jeziorami Gardno i Łebskie jest wioska Smołdziński Las. Malowniczo tu i cichutko.

Tu trafiliśmy na włoską restaurację Trattoria Ricardo.
Trudno określić co bardziej urzekło mnie w tym miejscu! Pyszne jedzenie, cisza, kultura i ład, uśmiech i ciepłe spojrzenie właściciela, spokój?

A może obrazy artysty malarza Jacka Frackiwicza? Pełne witalności, krzyczące kolorami? Jestem pod wielkim wrażeniem tego malarstwa!
A co tam jadłam? Polędwiczki w sosie kurkowym, a na deser tiramisu.
Oj, szkoda, że moje mini wakacje już się skończyły!
Ps. Zdjęcia znalazłam w Internecie. Dziękuję.

piątek, 25 sierpnia 2017

Wypoczynek.

Odpoczywamy w Rowach. Morze piękne, codziennie inne, wczoraj skąpane w słońcu, dziś zagniewane, wzburzone.
A to niebo nad Bałtykiem w piątkowy wieczór, czerwone, piękne!

środa, 23 sierpnia 2017

Oj, była, była zabawa...i nocy było mało!

Piękna Para Młoda, wzruszająca uroczystość w kościele i huczna zabawa do białego rana!!! Tak mogłabym króciutki podsumować te uroczyste dwa dni w życiu mojej pupilki.
Kościół nieduży, choć w wielkim mieście.  Ławki pełne gości i strojny ołtarz, biały klęcznik i krzesełka dla Pary Młodej, i świadków. Wszyscy czekają na moment w którym ojciec przyprowadzi pod ołtarz pannę młodą. Wszystkim towarzyszy wzruszenie. Ojciec symbolicznie przekazuje córkę narzeczonemu. Msza Święta uroczysta, uświetniona śpiewem chórku koleżanek. Pieśni religijne śpiewane są na głosy, ronimy łzy, ich TAK brzmi wzniośle i bardzo wyraźnie.
Wzrokiem odprowadzamy już żonę i męża. Przed kościołem tłum koleżanek, kolegów, są też dzieci z domu opieki, wszyscy chcą ukochać młodych.
Z kościoła jedziemy do restauracji, a tam nakryte na 120 osób! Znowu tłum gości!!!
Wszystko wzorowo zorganizowane. Najdłuższy stół zajęli młodzi goście. Siedzieliśmy wśród rodziny i przyjaciół rodziców panny młodej. Rozmowom, żartom, tańcom zdawało się nie być końca. Grała Młodej Parze i nam orkiestra z solistką. Cudownie brzmiał saksofon! Jego solówki nagradzaliśmy gromkimi brawami. Tańczyło się do białego rana!!! Do hotelu wróciliśmy o piątej rano.
Powtórzę za wieszczem: " I ja tam byłam, miód i wino piłam, a co widziałam ..."


piątek, 18 sierpnia 2017

Smutny post.

Po opublikowaniu poprzedniego postu otrzymałam smutną wiadomość o śmierci kuzyna. Zburzyło to moją radość z jaką czekałam na urodziny siostry. Wspominaliśmy Pawła, podziwialiśmy jak dobrym był mężem, ojcem, człowiekiem. 
Miał tragiczną starość, sześć lat temu zmarła jego cudowna żona, a jego sielankowe, choć pełne pracy, życie też się skończyło! Zapadł w depresyjny stan, a to po roku skończyło się udarem i obcięciem nogi! On, sportowiec, był teraz człowiekiem bezczynnym, nie miał w sobie siły walki! I tak ostatnie pięć lat spędził na wózku, był całkowicie zależny od opieki córek i ich mężów. Cieszył się miłością i troskliwością dzieci, wnuków, prawnuków i sąsiadów. Odszedł cichutko, tak jak żył przez ostatnie sześć lat. 

A moje życie toczy się dalej. Przez kilka dni nie miałam internetu, to chyba skutek burz. Dziś wszystko śmiga. Szykuję się na ślub pupilki. Jedziemy 100 km do wielkiego miasta na weselisko z stu dwudziestoma gośćmi! 

I tak to smutek przeplata się z radością, a radość przeplatana jest smutkiem.

sobota, 12 sierpnia 2017

Rozrywkowo.

Dziś wybieram się na urodziny siostry. Urządzamy je na działce brata. Te ogrody działkowe są blisko, prawie w śródmieściu.
Będzie całe rodzeństwo w komplecie.
Oprócz życzeń i prezentu przygotowałam smaczną niespodziankę. Pieczoną karkówkę i sałatkę ryżową z kurczakiem.
Dziś się ochłodziło, będzie bez opalania, ale na pewno przyjemnie.
KM stwierdził, że nic z moich dań mu nie będzie smakowało. Nawet nie degustował! Nie to nie! Mam nadzieję, że inni goście rozsmakują się w moich potrawach.
Pędzę stroić się działkowo!

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Lubię patrzeć na murale.

To dziewczynka z zapałkami.
A to latarnik.
Niedźwiedzie w kąpieli.

 To nimfa. 
Ten mural podoba mi się najbardziej. Te dzieła upiększają okropną ścianę garaży.