czwartek, 31 marca 2016

Poświątecznie.

Święta Wielkanocne minęły.  Moje były w stylu folk.
Ludowe dodatki rozweselały stół.
W nowej, silikonowej formie pieczona baba prezentowała się dorodnie i dostojnie, a kolorowe babeczki konkurowały z nią. Wygrały, pokonały tradycję, zwyciężyły, były naprawdę bezkonkurencyjne!
Oto co znaczy powiew nowego wizażu!




niedziela, 20 marca 2016

Przed Świętami Wielkiej Nocy.


Od dziś muszę myśleć o Świętach Wielkiej Nocy! Wyjeżdżamy wprawdzie już w Wielką Sobotę do córki, ale to nie zwalnia mnie z żadnych obowiązków! 
 Mieszkanie prawie wzorowo wysprzątane, ale oprócz codziennej pracy mam jeszcze sporo obowiązków!
Po pierwsze zadbać o duszę, dosłownie.
Po drugie przygotować dekoracje mieszkania.
Po trzecie zadbać o zające-niespodzianki dla trojga wnucząt.
Po czwarte sporządzić potrawy: zrazy wołowe i schab nadziewany śliwkami (podobno moje są najsmaczniejsze).
Po piąte upiec mazurki.

Więcej nic nie muszę!

Mam poza tym wielką przyjemność życzyć Wam, moi wirtualni przyjaciele, 
RADOSNYCH ŚWIĄT ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO.

niedziela, 13 marca 2016

W Zieleńcu.

Od kilku dni jesteśmy w górach. KM jeździ na nartach, ja spaceruję.
Tu mamy zimę wiosną! Kilka stopni mrozu i mgła sprawia, że wszędzie osadza się szadź. Baśniowy krajobraz nastraja romantycznie.
Po powrocie do domu umieszczę zdjęcia na blogu. Dziś piszę znowu z komórki.