czwartek, 31 maja 2018

sobota, 26 maja 2018

Czas pędzi...


Jesteśmy w wirze załatwiania likwidacji miejsca pracy. Nie chcę zapeszyć, ale wszystko na razie układa się zgodnie z naszymi planami

Weekend poświęciłam wybieraniu sprzętu do łazienki i kuchni.
Dostałam takiego oczopląsu, że zasnąć nie mogłam!!! Jest wszystko i w wielu miejscach, byłam dzielna, zadecydowałam, spisałam sklepy i symbole, a przede wszystkim ceny potrzebnych sprzętów.
Najwięcej problemu sprawiał mi wybór kabiny prysznicowej. Wybrałam tę. Drzwi jej łamią się do środka, myślę, że w małej łazience się sprawdzi.
Czy ktoś korzysta z takiej kabiny? Poproszę o opinię.

Zmęczona decyzjami spędziłam z KM i dziećmi dzień na działce.
Posadziłam w wiszących donicach pelargonie. A córka krzew, który przypomina trawę! Uczę się działki!!!
Takie cztery donice zawisły pod wiatą.
To kwitnące różowo z tarasu wygląda tak.
A to nasz nowy krzew w całej okazałości.
 Poniższe i pierwsze zdjęcie pochodzą z obcych działek. Piękne.