środa, 24 lutego 2016

Jestem.
Jestem pełna bólu i żalu. Rok spędzony z siostrą KM i... klęska.Dziesięć dni przy łożu umierającej-to tak boli!
Wszystko skończone!
Żegnaj T. witaj smutku!

15 komentarzy:

  1. Wiedziałam ,wiedziałam ,że dlatego nie piszesz.
    Współczuję Ci serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, muszę się mobilizować do normalności.

      Usuń
  2. Współczuję,znam ten ból straty bliskiej osoby.Mówią ,ze czas leczy rany,ale ta strata tkwi cały czas w sercu.Jednak to jest właśnie życie...

    OdpowiedzUsuń
  3. milczenie nigdy nie jest dobrym znakiem....milczałaś....współczuję...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, że mimo trudnego czasu zajrzałaś do mnie.

    Akurat się tak złożyło, że mogłem w ten dzień tyle rzeczy zrobić dla siebie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuję, bo wiem, co znaczy stracić kogoś bliskiego. Ale smutku nie popieram, niech T. pozostanie w pamięci tylko w tym, co było dobre.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspołczuję... chciałabym Ci jakoś pomóc... ale jak?

    Dziękuję za odwiedziny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za serce.Wiem, że muszę pomóc sobie sama.

      Usuń
  7. Współczuję... Moja siostra cioteczna przez 1,5 roku walczyła o życie i myślę sobie, że jej było ciężko ale lepiej tak, niż jak człowiek nagle wyjdzie z domu do pracy i okazuje się, że już nie powróci... Był czas aby się oswoić z sytuacją, aby się w jakiś tam sposób przygotować chociaż nie brało się tego pod uwagę. Ściskam Cię bardzo mocno i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda,że był czas oswoić się ze śmiercią, ale jest to tak bolesne dla całej rodziny!

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń