Blachy pełne kolorowych pierników!
Strojone z wnuczką. Pieczone przeze mnie z mąki orkiszowej.
Uszka i pierogi pomrożone!
Inne potrawy przemyślane, zakupy zrobione!!!
Duchowo też jestem przygotowana!!!
Czekam z radością na wspólny wigilijny wieczór!
Jakie śliczniutkie pierniczki, aż żal je jeść. Ja też już mam pierogi pomrożone i kapustka z borowikami dojrzewa na balkonie a teraz zabieram się za farsz do krokietów.
OdpowiedzUsuńCiepłej i radosnej wieczerzy wigilijnej życzę
Dziękuję! Dobrych świąt Bożego Narodzenia!!!
UsuńDobrze, że Ty masz świąteczny nastrój, nie wiem czy chcę Świąt :((
OdpowiedzUsuńTo ważne dla Was święta- pierwsze w nowym domu!I niech będą najpiękniejsze,takie do ciągłego wspominania.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co dobre i miłe dla Was!!!
P.S.
Pierniki bardzo ładnie się prezentują, aż szkoda będzie je jeść;)
Cudownych i pysznych Świąt!
OdpowiedzUsuńTakie pierniczki to już radość, a zdobione przez wnuki to podwójna.Ja też czekam z radością :-)
OdpowiedzUsuńŚwiętujmy więc duchowo i biesiadnie:-)
Spokojnych i zapachowych świąt życzę....
OdpowiedzUsuń