środa, 12 października 2016

Plusy chorowania.


Za oknem ładnie, zielono-złoto, na balkonie czerwono od kwitnących pelargonii. A ja już trzeci dzień leżę w łóżku i leczę przeziębienie.
A szczepiłam się we wrześniu! Czuję się medycznie skrzywdzona! Może to dobrze, nie mam przecież grypy, ot po prostu katar, kaszel, ból gardła... itp.
Jest też plus tej sytuacji. Czytam sobie ile chcę. Już jestem na stronach drugiego tomu "Stulecie Winnych" Ałbeny Grzybowskiej. Czyta się lekko, łatwo i przyjemnie.
Byle do ...zdrowia!


11 komentarzy:

  1. Krąży jakaś infekcja, ale to nie jest grypa.My też się szczepiliśmy,3 pazdziernika, a od wczoraj mój kaszle i kicha, bez temperatury. A mnie się tylko straszliwie dobrze śpi- dziś przespałam w dzień kilka godzin.
    Ta zgniła pogoda sprawia, że wszelkie infekcje mają się świetnie, bo jak na mikroby to jest dość ciepło i baaardzo wilgotno, a one to lubią.
    Zdróweczka Ci życzę;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zdrówka życzę....ładna ta jesień u Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pelargonie w rozkwicie, w pełnej krasie, najwyraźniej dobrze się mają, w przeciwieństwie do tego, co piszesz o sobie - współczuję przeziębienia i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje rożliny zewnętrzne ) surfinie, petunie, nasturcje i inne) niestety już padły... jest zimno i mokro, mam nadzieję, że złoty październik jeszcze będzie. JA w kwestii czytania dorwałam spory stos Remigiusz Mroza:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pelargonie ,takie barwne ,pełne ,pięknie musi być u Ciebie na balkonie.Mój balkon wychodzi na południowy zachód ipraktycznie jest tam cały dzień pełne słońce ,z tego powodu już nie mam żadnych roślinek.Za to siedzi sztuczny kruk ,który skutecznie odstrasza wszechobecne gołębie.
    Krótkie przeziębienie ,pod ciepłą kołderką ,z malinową herbatką i troskliwym opiekunem ,miła rzecz ,nie powiem ,ale lepiej już wyzdrowiej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Choroba jest sygnałem potrzeby zwolnienia i dobrze wtedy porozpieszczać się i wypocząć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za wizytę u mnie i dobre słowa. Wczoraj usiłowałam wejść do Ciebie, ale mi się nie udało, nie wiem dlaczego. Odpisałam Ci na moim blogu. Raz wchodzę tam, drugi raz nie - tym razem nie mogę wejść - nie mam jak - ani przez nowy post, ani przez logowanie. I tak w kółko.
    Życzę powrotu do zdrowia. Przeziębienie - to , niby, niewielka choroba, ale wycieńcza organizm i człek czuje sie , jak rozbity gar.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety, nie znam Twego imienia, ale chcę Cię zawiadomić, że wylogowałam swój blog. Prześladuje mnie siostrzeniec - alkoholik, któremu w życiu wiele pomogłam, a on , z niewiadomych powodów, znienawidził mnie i prześladuje nieustannie, szydząc ze mnie i ubliżając. Mam tego dość. W książce, którą wydałam na podstawie bloga pod tym samym tytułem (kresowianka32) na interii, której portal zlikwidowano - pisałam o moich siostrzeńcach, nie wymieniając imion i nie wyciągając brudów rodzinnych. Ale oni okazali się wyjątkowo niesprawiedliwi i niewdzięczni. Tak więc - na razie pozostanę przy tych otwartych, do których sama nie bardzo wiem, jak wchodzić. Zobaczę , co wybiorę. Dzieki za Twoje dobre słowa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Taki to czas, że przeziębienia zaczynają zbierać swoje żniwo. Mam tak samo jak Ty, że gdy tylko choroba mnie dopada umilam sobie jej czas trwania czytaniem książek. Dla mnie jako nałogowca czytoholika to najlepsze lekarstwo ;). Przeczytałam wszystkie trzy tomy tej sagi, o której piszesz. Polecam książkę, również tej autorki ,,Alicja w krainie czasów,,. Bardzo wciągająca. Pozdrawiam i życzę zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mogłam tylko chorować jeden dzień bo potem telefon brzęczał ciągle cos ktoś chciał no i brak czasu dla siebie


    zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń