sobota, 22 października 2016

A dzisiaj?

To tytułowy dzbanuszek o którym pisałam w poprzedniej notce. Jeszcze nie ma jesiennego stroju, tu czeka na dekorację, by zawędrować do kuchni.
A dziś? KM pojechał sprzątać groby, ja sprzątam w domu. Po prostu dzień porządkowy.
Okres Święta Zmarłych napawa mnie smutkiem, tylu co kochałam, odeszło!
Szaro za oknem, wkrada się tęsknota!!!

11 komentarzy:

  1. A u mnie dziś za oknem złociście, dawno tak nie było......uniosły mi się zatem ciut skrzydełka....
    Każdego dnia ktoś odchodzi, taka kolej, smutna i bolesna ale nie uciekniemy od tego...

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie jak zawsze w ten czas coś "musi" walnąć i walnęło, jak co roku mój organizm się buntuje na każdy możliwy sposób, ale i z tym sobie poradzę... ale zauważyłam, że nie ma we mnie smutku, są raczej ciepłe i miłe wspomnienia, zaskakująco pogodne w ten jesienny ziąb :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam poprzedni wpis. Historia dzbanuszka jest niesamowita, a Ty masz bardzo mądrą wnuczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesień w tym roku wyjątkowo niesie ze sobą emocje dość negatywne nawet. Taka pogoda, ale i czas co roku na przemyślenia pewne.

    Dzięki wielkie. :) Dzień całkiem dobry miałem.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Koperskiego, czytam już po raz któryś jego sybieriadę i zachwycam się i inspiruję mentalnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. To trudny czas, to prawda.. Ale ja raczej czuję obecność bliskich mi zmarłych osób, nie chcę, nie pozwalam sobie tęsknić za nimi. Jakaś ich cząstka zawsze jest i będzie blisko mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładny dzbanuszek.
    Święto Zmarłych to czas zadumy, tęsknota i wspomnienia...

    OdpowiedzUsuń
  8. ahhhh tyle bliskich osób nas opuściło... ale pamięć i wspomnienia zostają...

    OdpowiedzUsuń
  9. Początek listopada to prawda-taki smutny czas... Najwazniejsze, że pamiętamy o naszych bliskich, którzy odeszli...
    Piękny dzbanuszek.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. dzbanuszek prześliczny :)
    ja co roku o jeden więcej pale znicz śmierć bliska mi jest co rok kogoś zabiera

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam takie historie i stare pamiątki. To serce i dusza rodziny, które składają się na nas samych. U nas w rodzinie jest taki stary serwis do kawy, co prawda uszczuplony już o co poniektóre elementy, ale jest, ma swoją historię i swoje poczesne miejsce w domu moich rodziców

    OdpowiedzUsuń