niedziela, 4 grudnia 2016

Imieninowe szaleństwo.

Minął imieninowy weekend. W sobotę było nas czternaścioro, a dziś tylko syn z rodziną, sześcioro.
Taki imieninowy szał to wiele pracy, ale też ogromna przyjemność, że można gościć u siebie w domu najbliższych.
Teraz wieczorne godziny pełne spokoju sprawiają, że czuję się szczęśliwa!!!




8 komentarzy:

  1. wszystkiego co najlepsze i zdrówka jak najwięcej :)spokoju i tego ciepełka rodzinnego też :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego, Tajemnicza B.
    Dołączam uściski... i bukiet serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Barbarą jesteś czy Krystyną?
    Ja kiedyś lubiłam to świętowanie i to zmęczenie przy przygotowaniu. Od pewnego czasu zmęczenie przewyższa radość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem B. Najdotkliwiej odczuwam zmęczenie po imprezie, ale miesza się ono z radością, że wszystko się udało.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Piękne róże dostałaś :) Życzę wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń