Szkoda, że na działkę mam powyżej stu kilometrów. Za rok planujemy przeprowadzkę i wtedy będzie bliziutko!
Tak się pysznią kwiaty na sąsiednich ogrodach!
A na mojej działce cichutko, skromniutko. W zieleni buszuje ptak, śpiewa dla mnie! Pelargonie w donicach czerwienią się jak panny na wydaniu! Kot cicho mruczy i domaga się pieszczot.
Sielsko - anielsko!
Faktycznie, masz daleko, ale te kwiaty i święty spokój wynagradzają wszystko! Pozdrawiam z podróży :-)
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku! Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńJa to wystarczy, że oczy otworzę:). Ale fakt, jest pięknie, kwiaty kwitną, ptaki śĻiewają, latają wręcz stada motylków - pewnie je niedługo pokażę:)
OdpowiedzUsuńNo, bo Ty jesteś szczęściara! Myślę, że za rok będę już blisko tego sielsko-anielskiego miejsca. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
UsuńFaktycznie, działka 100 km od domu jest to bardzo niepraktyczna sprawa.Wtedy to jedynym dobrym rozwiązaniem jest przebywanie na działce przez cały letni sezon.Mam znajomych, którzy zaczynają sezon na działce w kwietniu a do "miasta" zjeżdżają dopiero na Wszystkich Świętych. Mają co prawda "tylko" 76 km do działki;)
OdpowiedzUsuńA teraz jest jeden więcej argument by się przeprowadzić w pobliże córki- będziecie częściej korzystać z działki.
Osobiście bardzo lubię pelargonie.
Skromniutka działka nie wymusza na użytkownikach ciągłej pracy przy grządkach.
Miłego;)
Po decyzji, że zamieszkamy obok córki w mieszkaniu bez balkonu, podjęliśmy decyzję o kupnie działki. To będzie nasza odskocznia od gwaru miasta i wtedy to będzie tylko 8 km. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
UsuńNiestety, działka z dala od domu i praca nie pozwalają na wiele....ale najważniejsze jest, że jest i można odpocząć.
OdpowiedzUsuńJest to na przyszłość, takie podjęliśmy decyzje. Po przeprowadzce, którą planujemy, będziemy mieli blisko. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńI Tobie wszystkiego pięknego życzę!
UsuńTak, cieszmy się latem. Pod warunkiem, że temperatura nie przekracza 22 stopni, bo wtedy jakoś radość mi zdycha u zarania dnia. A kwiaty...piękne:-)
OdpowiedzUsuńUpały są super, ale tylko nad morzem i to naszym, bo zimne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę. Pozdrawiam serdecznie.
Cudowne kwiaty .Cała wyprawa jechać tak daleko na działkę. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNawet taka wyprawa latem ma swój urok. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńpiękne kwiaty i piękny kot:)
OdpowiedzUsuńcieszmy się latem bo minie w mgnieniu oka.
pozdrawiam serdecznie!
To prawda! Cieszmy się. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚliczne kwiatki i słodki kotek. My mamy cztery - trzy czarne (w tym jedna kotka) i jeden burasek :-)
OdpowiedzUsuńKociaki są słodkie, choć nasz nie jest przytulaskiem! Może za młody? Pozdrawiam i dziękuję za wizytę.
UsuńAno, cieszmy się, Basiu :)bo niebawem zawita jesień i zima. Mimo opadów deszczu nie jest takie złe. Gorzej byłoby, gdy spiekły nas wielkie upały. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuno! Lato jest piękne nawet jak pada! A najbliższy tydzień będzie bardzo pogodny. Do jesieni i zimy daleko, nie myślę o tym.
UsuńMam prośbę, nie nazywaj mnie Basią. Jestem B. Boję się dekonspiracji i złych ludzi.
Pozdrawiam serdecznie.
Ojej, przepraszam. Nie wiedziałam... Okej, jesteś B. :)))
UsuńTylko patrzeć jak zima zawita. Czas biegnie nieubłagalnie :( Buziaki :))
Piękne kwiaty - jeśli samodzielnie wypielęgnowane, to gratuluję :) Z kota niezły słodziak, a jak mruczy, to pewnie jeszcze bardziej. I jeszcze jedno - super kolor lakieru do paznokci!
OdpowiedzUsuńNiestety te kwiaty to fotki z obcych działek.
UsuńMoja zielona z pelargoniami. Tylko! Kot nasz. Lakier hybrydowy. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Jaki słodki kociaczek ,tylko przytylać...
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubi przytulania!
UsuńAle i tak jest słodziak.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Im więcej kwiatów (i kotów :D) tym cieplej na sercu ;)
OdpowiedzUsuńI ciepłej w domu!!! Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoby bliżej był ten raj...
OdpowiedzUsuńprzepiękne kwiaty
Tak, Tobie też tego życzę. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńJa taki raj mam 1400km od siebie w ogrodzie moich rodziców :). Ale w sobotę wyruszamy, więc w niedzielę herbatkę wypiję w altanie rodziców.
OdpowiedzUsuńTu w Norwegii mały raj stworzyłam na naszym tarasie, żeby chociaż kilka kwiatków cieszyło oczy gdy mieszka się w blokach.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo daleko masz do rodziców. Ale jestem pewna, że sercem jesteś blisko! W bloku jak ma się balkon, to stara się człowiek go zazielenić, no i jest namiastka ogrodu.Też tak mam. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń