wtorek, 26 września 2017

Już wiadomo, jest dobrze.

Wizyta u lekarza rodzinnego była miła i szybka.
Wróciłam po kilku miesiącach z wszystkimi wynikami. Badania zlecono mi po tym jak skarżyłam się na krztuszenie przy jedzeniu.
Więc było tak.
Najpierw pani laryngolog ( przyjęła mnie bardzo chłodno, zbadała pobieżnie, bo pierwszy byłam na NFZ, a nie prywatnie) , skierowała mnie do neurologa.
W międzyczasie doktor rodzinna kazała zrobić mi gastroskopię, bałam się bardzo, było to moje tego typu badanie pierwszy raz! A strach ma wielkie oczy! Poszło szybko i bezboleśnie, a wynik był natychmiast i to wzorowy! Bolesność gastroskopii jest przereklamowana!
U neurologa było miło i fachowo, po obejrzeniu mnie ze wszystkich stron pani doktor przedstawiła mi czym grozi zachłystywanie i zleciła rezonans magnetyczny z kontrastem. O tym badaniu już się rozpisywałam, bezbolesne, ale z wielkim siniakiem. Po tygodniu był wynik. Byłam nim zmartwiona.
Moja lekarz rodzinna nie jest tym wynikiem zaniepokojona. Radzi pilnować cholesterolu i ciśnienia. Podałam pani dr kserokopie wszystkich badań i opisów specjalistów, ucieszyła się, że tak super się przygotowałam. Zbadała moje ciśnienie, osłuchała mnie, przy okazji zgłosiłam, że jestem już zaszczepiona przeciw grypie.
Pozwoliłam też sobie podsumować leczenie: " Najbardziej pomogła mi pewnie porada pani doktor, by jadać obiady w porze obiadowej, a nie obiadokolacje. Jadamy teraz tak w restauracji, spokojnie, powoli, siedząc prosto. Jem jak dama, tak jak pani radziła."





24 komentarze:

  1. Pani doktor , zapewne przez grzeczność, nie powiedziała Ci, że z wiekiem tracą swą elastyczność i siłę wszystkie nasze tkanki.Wiotczeją również różne mięśnie, wysychają i tracą elastyczność różne ścięgienka i tak skomplikowany twór jak krtań też traci swe walory użytkowe. I dlatego trzeba jeść niedużo na raz i baaaardzo strannie wszystko przeżuwać, by przez przełyk przechodziła dobrze rozdrobniona papka.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację, mówiła mi o tym wcześniej, jak radziła jeść obiady, a nie obiadokolacje.
      Dziękuję za porady, niestety zdaję sobie sprawę ze starzenia się.
      Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie.

      Usuń
  2. Ja też zauważyłam, że muszę małymi porcjami, niezbyt gorące i niezbyt twarde...czyli wszyscy mamy podobnie:-)
    Najważniejsze, że to TYLKO to :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty, moja droga jesteś za młoda, by to było ze względu na wiek! Ale dobrze sobie wyrabiać poprawne i zdrowe przyzwyczajenia.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Ufff to ja też się dołączę, mam tak samo i zauważyłam że w porze obiadowej przełykam normalnie, a wieczorem mam problem z dlatego zaczęłam wieczorem jeść tylko jogurty lub miękkie twarożki bez chleba,bo wieczorem jestem zmęczona i wtedy zaczyna się problem. Siedzieć jak dama zastosuję:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze dobrze damą być!
      Jak się wie i uważa to jest nieźle!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. No cóż,kiedyś mogliśmy sobie pozwałąć na większą swobodę ,ale z wiekiem musimy się dostosować do wiekowych wymogów.Ale najważniejsze ,że jest w porządku/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za troskę. Masz rację, trzeba się dostosować. Lekarze też mówią często do osób dojrzałych: "stosownie do wieku" i to prawda.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Widzę na zdjęciu,że drzewa już liście gubią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się skumulowały w jednym miejscu. Są w parku grabione.
      U mnie piękna, złota, polska jesień!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. No ale co z tyk krztuszeniem się? Nadal masz tę dolegliwość? Stwierdzono co jest powodem i jak temu zaradzić?

    Najważniejsze, że wyniki dobre

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już od czasu porad pani doktor nie mam
      tak wielkich kłopotów.
      Myślę, że panuję nad tym. Myślę jak jem. Nic nie stwierdzono, jest dobrze. Dziękuję za troskę. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Dobre wiadomości :), a spokojne jedzenie zawsze ma sens - bez pośpiechu i dokładnie gryząc:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że wszystko dobrze i nieustającego zdrówka pożyczam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakże miło jest przeczytać, że komuś robienie badań i wizyty u lekarza nie kojarzą się z samym złem. Jestem przekonana, że damą jesteś nie tylko przy jedzeniu i tak trzymaj przez okrągły rok. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miłe to co piszesz. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. "Jem jak dama" - pożyczam i wprowadzam to u siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję, tak trzymać! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Najważniejsze, że jest dobrze!!!
    Pozdrawiam serdecznie.
    stokrotkastories.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Też chciałabym jak dama, ale zwykle jem przy biurku. W domu staram się trzymać zasad, że najpierw woda, potem powoli... Trzymam się przez dwa dni, a potem zapominam, po dwóch miesiącach znów zaczynam się starać, ale tylko przez dwa dni:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, pośpiech, wszystko trzeba szybko, a okazuje się, że jeść trzeba powoli. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń