W poprzednią sobotę było grzybobranie. Spacer piękny, las w słońcu, grzybów niewiele.
W niedzielę oglądaliśmy mecz, grał wnuk mojego brata. Był to mecz juniorów. Nasz chłopak jest kapitanem drużyny! Dziadek 🙌 i babcia dumni! A my dzieliliśmy z nimi ich radość.
Dużo myślę o naszej przeprowadzce! To już za dziewięć miesięcy. Jak ciąża! Niech dojrzewa, by się urodzić!
W poniedziałek mam wizytę u lekarza rodzinnego pokażę wynik rezonansu głowy. Ciekawe...
U nas grzyby teraz wysypały, ludzie zwożą koszami całymi...
OdpowiedzUsuńDuma z wnuka zrozumiała, tym bardziej, że kapitan!
Życzę dobrej diagnozy :-)
Będzie pewnie dobrze.
UsuńDziękuję, pozdrawiam serdecznie.
W Słodyszkowskich lasach w tym roku prawdziwy wysyp grzybów, głównie prawdziwków. Z chęcią wybrałabym się na grzybobranie tymczasem siedzę w Krakowie:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za pomyślną diagnozę!
Dziękuję i też żałuję, że tylko raz byliśmy na grzybach, choć po lesie spacerujemy częściej.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
trzymam kciuki za pomyślną diagnozę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, odezwę się.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Teraz powoli będzie już więcej grzybiarzy niż grzybów
OdpowiedzUsuńNiech jak najwięcej osób cieszy grzybobranie, to bardzo zdrowa i pożyteczna rozrywka! Byle nie zbierać muchomorów i łapać kleszczy!
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Trzymam kciuki za pomyślną diagnozę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, narazie to wizyta u rodzinnej lekarki, neurolog w listopadzie.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Maya
OdpowiedzUsuńU mnie wysypisko grzybów, że ho ho! A gdzie się znowu przeprowadzasz?
Serdeczności :)
Przeprowadzam się do miasta w którym mieszka córka.
UsuńPozdrawiam serdecznie.