Andrzejki -na koncercie rockowym. Głośno, ale dużo muzyki, dobrej muzyki! Muzycy utalentowani, pełni wigoru! Brzmiali bardzo profesjonalnie!
65. urodziny mojego brata były pretekstem spotkania z pyszną kolacją w jego domu.
Moje imieniny, cichutkie we dwoje, a w przeddzień z przyjaciółmi.
Zaprosiłam kilkoro na pizzę, herbatkę, drinka, piwo, (co kto lubi!), do naszej ulubionej włoskiej pizzerii.
Pełna energii upiekłam 130 pierników. Przede mną lukrowanie i zdobienie. Lubię, dam radę. Może nie będą tak piękne jak te z Internetu, ale postaram się.
Wysłuchałam książki "Ja Urbanator czyli awantury muzyka jazzowego" Andrzeja Makowieckiego. Opowiadane z zadrą, szczerze, ilustrowane muzyką jazzową życie Michała Urbaniaka! Piękna i pouczająca lektura!!!
Przed mną okres przygotowań przedświątecznych i wzmożonej pracy w firmie. Stop rozrywkom!!!
U nas też impreza - 70-te urodziny mamy. Za chwilę mojej córki i moje...
OdpowiedzUsuńO, kochana, to najlepsze życzenia:-)
UsuńDołączam się do życzeń!
UsuńZaraz, zaraz... dla kogo te życzenia? Bo można się pogubić :)
UsuńDla wszystkich, hurtowo, ale nie mniej serdeczne:-)
UsuńDzię! Ku! Jemy!!!
UsuńMy też :))
UsuńTo miłe zbiegi okoliczności!
OdpowiedzUsuńdlatego lubię grudzień, bez przerwy coś się dzieje.
UsuńTaki czas jest każdemu potrzebny:-)
OdpowiedzUsuńSpóźnione życzenia imieninowe, oby starczyło Ci sił na wszystko i przyjemności było wiele:-)
Sto lat !!!
Pięknie dziękuję!!!
UsuńJa jeszcze nigdy książki na odsłuch nie wzięłam,metodą tradycyjną jak na razie idę.Czytam
OdpowiedzUsuńPolecam ten audiobook, bo tekst jest przeplatany muzyką, a gra sam mistrz, Michał Urbaniak! Też wolę książki papierowe, może jest też "Urbanator" w papierowej wersji z płytą?
UsuńPozdrawiam serdecznie.
"Urbanatora" raczej nie przeczytam, bo M.Urbaniak nie jest moim ulubieńcem, chociaż przyznaję w filmie "Rower" chwycił za serce. Tobie z okazji Imienin, a bratu Urodzin najlepsze życzenia. Jak to dobrze, że nie lubię pierników, bo wprosiłabym się na Twoje wypieki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrafnie to ujęłaś! Mnie też film "Rower" wydał się wyjątkowy.
UsuńDziękuję za serdeczności! Pozdrawiam serdecznie.
Cieszy mnie, że potrafisz docenić to, co nazywam normalnością. Szczęściem jest móc spędzić we dwoje tak ważny dzień...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tak, to wielkie szczęście po wielu latach małżeństwa nie nudzić się sobą.
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Ale ryzrywkowo ostatnio :) Fajnie, wygląda to na dobrze spędzony wartościowy czas. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA któż nie lubi się bawić?
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
Oj, może trochę tych rozrywek będzie. Tego w każdym razie życzę.
OdpowiedzUsuńOj, będzie się działo! Sylwester nad morzem! Na razie praca!
UsuńDziękuję za życzenia, spełniły się!!! Pozdrawiam serdecznie.
I o to w życiu chodzi według mnie, aby znaleźć czas na wszystko. :)
OdpowiedzUsuńTeż teraz jestem zarobiony, głównie w domu przez porządki. A od przyszłego weekendu zarobiony będę przez pracę zaliczeniową na uczelnię. Mam jednak nadzieję, że dam radę zrobić ją w kilka dni i mieć spokój potem. :)
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Po pracy musi być rozrywka! Na uczelni dasz radę, to dla Ciebie fraszka!!! (Tak piszę, a w ogóle na tym się nie znam!)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ooo Urbaniak. Lubię go słuchać. A pani Ula Dudziak to ciocia mojego męża od strony dziadka. Ostatnio raz widział ją przed jej wylotem do Stanów .
OdpowiedzUsuń