wtorek, 12 listopada 2019

W drodze do Siemiatycz.

Siemiatycze tym razem miały być naszym miejscem docelowym. Wyruszyliśmy z Białegostoku późnym rankiem, po śniadaniu, przecież były to wakacje, czas wolny od pośpiechu.
Przed nami droga do Supraśla. Niestety nikt nie planował zatrzymać się w miasteczku, choć ja tęsknym wzrokiem mijałam miasteczko. Supraśl liczy 4600 mieszkańców, leży nad Supraślą otoczony Puszczą Knyszyńską. Jest tu piękna, zabytkowa karczma, którą widziałam z daleka. W Supraślu są bogate złoża borowiny i miasto od 1999 roku ma status uzdrowiska. Jest to więc urocze miasteczko sanatoryjne!
My zaś udaliśmy się do supraskiego monasteru. To najwyższej klasy zabytek prawosławny. 




To Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy. Klasztor męski. W obrębie znajdują się dwie cerkwie, 


Zachwyt!

Dalej droga prowadziła nas przez
Krynki. Często Krynki określa się jako "przytulny zakątek świata". Osobliwością tego zakątka jest rondo z 12. ulicami! W środku znajduje się mini park, rosną zasadzone w okrąg bukszpany. Ulic z ronda jest naprawdę dwanaście! Przejeżdżałam, widziałam.
Pokonując oryginalne rondo jechaliśmy do Kruszynian.
Kruszyniany to wieś nadana w siedemnastym wieku przez Jana Trzeciego Sobieskiego Tatarom, za udział w wojnie z Turkami. Osobliwe to miejsce. Zamieszkuje tę wieś osiem tatarskich rodzin.

To kilka zdjęć z Kruszynian.
To meczet, który zwiedzaliśmy.
A to mizar, cmentarz tatarski, można tu odnaleźć osiemnastowieczne nagrobki.
Jeden z domów dzisiejszych Tatarów.
To droga do muzeum, gdzie chwilowo znajduje się tatarska restauracja. Obok buduje się nowa, dawna spaliła się.
Oto karczma - muzeum.
A tu żegnamy ciekawe i smaczne miejsce.
Teraz już jedziemy prosto do Siemiatycz.

8 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś szczęście posłuchać śpiewów w cerkwi. Rondo z 12 ulicami - to niemal zegar drogowy! Ciekawa ta Twoja wyprawa.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakże miło było mi przeczytać, że wspomniałaś o Krynkach i związanych z nimi ciekawostkach. Stamtąd pochodzi najlepsza przyjaciółka mojej matki, którą ja znam od co najmniej 50 lat. Dziś ta Pani liczy sobie 84 lata i kiedy do mnie zadzwoni zapytam ją o miejsce urodzenia i przytoczę informacje uzyskane z Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się, że to naprawdę przytulny zakątek, jest się czym zachwycać, niemal co krok:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojoj, a jak udało się naraz zebrać tylu panów księdzów prawosławnych przed jedną świątynią :)?

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepięknie! Marzę aby pojechać w tamte strony, odwiedzić Kruszyniany i ten monaster w Supraślu. Jestem wielbicielką architektury sakralnej:-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za wycieczkę. Nigdy w tamtych rejonach nie byłam. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiałąm się aż czy nie ma mnie gdziesśna zdjęciu, bo w pierwszej połowie września odbyliśmy podobną podróż (tyle, że zaczynając aż w Jarosławiu). Był Białystok, Tykocin, Supraśl, Krynki, nawet nocleg w Kruszynianach :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń