czwartek, 7 września 2017

Wiele niespodzianek.

Codziennie bywam w tym lokalu. Tu jadam obiady. Miejsce jest zawsze udekorowane kwiatami, a wczoraj oczarowały mnie bukiety z mieczyków.


Niedziela minęła pod znakiem niespodzianek. Odwiedził nas mój ulubieniec, choć z dalszej rodziny i mimo różnicy wieku (aż czterdziestoletniej!) rozumiemy się doskonale. Połączyła nas dwanaście lat temu wspólna pasja - genealogia. Razem pracowaliśmy nad drzewem naszych wspólnych przodków, razem zrobiliśmy dwa zjazdy rodzinne. Tym razem mieliśmy dla siebie tylko pół godziny. Miło, że miał chęć z nami się zobaczyć.
A wieczorem pędziliśmy na bluesowy koncert. Miejsce szczególne, barka na rzece. Koncert podobał nam się bardzo i cieszyło mnie, że byliśmy całą rodziną (moje liczne rodzeństwo) i przyjaciółmi w komplecie! Bawiliśmy się dobrze, klaszcząc, śpiewając refreny i podrygując w rytm melodii. Solistami byli muzycy z Torunia i Ciechocinka. Występ był kameralny, więc można było wsłuchać się w teksty, no i dźwięki harmonijki, akordeonu i gitary.
Było super.

We wtorek odebrałam wyniki rezonansu głowy. Dwa zapisy mnie lekko niepokoją, zapisałam się do neurologa, dopiero na listopad.
 Myślę, że jest dobrze.

22 komentarze:

  1. Mieczyki lub gladiole...babcia zawsze kupowała mi na imieniny, więc zawsze z nią mi sie kojarzą:-)
    Na pewno będzie dobrze, w przeciwnym razie zarejestrowaliby szybciej, trzymam kciuki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też liczę, że będzie dobrze. Musi być. Gdybym się nie badała, to nie wiedziałabym co tam mam i byłoby bardzo dobrze! Bo tak się czuję. Dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie.

      Usuń
  2. Mieczyki to jakby wyszły teraz z mody.Nie widać ich w ogródkach, nie widać ich również w kwiaciarniach, a kiedyś były niemal zawsze "na stanie".
    Jeżeli coś Cię w tym wyniku badania niepokoi to wybierz się wpierw do lekarza pierwszego kontaktu zamiast czekać w niepokoju na wizytę u neurologa.Bo stres nikomu nie służy. Czasem coś brzmi dla nas niepokojąco a wcale takie nie jest;)
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za poradę. Tak właśnie zrobię. Mam mądrą i troskliwą p.doktor. Porozmawiam z nią. Jak mi doradzi wcześniejszy kontakt z neurologiem, zarejestruję się prywatnie. Pozdrawiam bardzo serdecznie!

      Usuń
  3. Mieczyki to takie kwiaty, których nie lubię hodować, ale uwielbiam w wazonie. Są takie dostojne i wytworne.
    A o zdrowiu nie mam siły mówić... życze Ci go po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nic to! Czuję się świetnie, czuję się zdrowo! Wyniki skonsultuję.
      Dziękuję za troskliwość. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

      Usuń
  4. Jeżeli chodzi o genealogie,też próbowałam drzewo stworzyć.Ale najstarszego pokolenia już nie ma,to młodsze ma jak na razie inne sprawy na głowie.Nie było chętnych do pomocy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam to szczęście ,że osiemnastolatek pasjonował się tym co ja i razem odtwarzaliśmy historię rodziny. I to nas łączy do dziś.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Moje osiemnastolatki tylko dziwnie się patrzą

      Usuń
    3. Mnie właśnie osiemnastolatek zaraził tą pasją! Miałam to szczęście.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Tak!!! Bardzo je lubię. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Odbierzesz wyniki, to dopiero się przekonasz czy są podstawy do niepokoju. Na zapas nie ma co się zadręczać, bo jak to powiadają "co komu pisane to go nie minie". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyniki odebrane, ale wizyta u lekarza neurologa dopiero w listopadzie. Zrobię tak jak mi radzi Anabell.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Nim się chory czegoś dowie musi się sporo naczekać, nachodzić, ech...Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, trzeba być cierpliwym. Dziękuję za wizytę u mnie. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Mam nadzieję, że jednak wszystko dobrze będzie z Twoim zdrowiem. Faktycznie to co radzi Anabell ma sens.

    Byłem w Mielnie, więc to chyba nieco inny kawałek wybrzeża?

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pewnie, że będzie dobrze! Trochę poczekam i wszystko się wyjaśni.
      Mielno bardzo atrakcyjne, teraz
      hałaśliwe, kiedyś małe, wieś pełna spokoju. Mielno było całe lata miejscem wypadów mojej rodziny nad morze. Jechało się nawet na jeden dzień! Maluchem!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. No musi być dobrze, nie ma innej opcji przecież. :)

    Mi ogólnie Mielno pasuje, choć wolę je już tak na pograniczu sierpnia i września, mniej ludzi, a różne knajpy czy inne atrakcje nadal czynne.

    Tak się przygotowałem muzycznie na wyjazd, żeby nudno nie było. :)

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad morzem jest zawsze super!!! W Mielnie czy Rowach - Bałtyk jednakowo interesujący, codziennie inny! Bardzo lubię odpoczywać nad morzem.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. Jak widać, wiek to żadna granica :) Mmm blues, chyba teraz tego mi trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchaj muzyki, może być blues!!!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń