poniedziałek, 19 września 2016

Pracowity weekend.

Minął kolejny weekend. Ostatni tego lata! Postanowiliśmy szukać łąk pełnych wrzosów, ale stało się inaczej. Zaprosił nas na działkę brat. Ależ tu różności!
Kwitnące wrzosy, róże, zioła.

No i krzewy i drzewa owocowe, tyle dobra i smakołyków. Obdarowano mnie aronią, gruszkami, jabłkami, śliwkami i malinami!

Smażę więc dżemy i powidła ! Pycha!

9 komentarzy:

  1. Jesień w ogrodzie jest piękna... ja właśnie będę przesadzać moje wrzosy, bo się za bardzo rozrosły.

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet nie Wiesz jak bardzo brakuje mi babcinych i maminych konfitur...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczesna jesień to taka pora kiedy zamyka się lato w butelkach i słoikach.Piękna i pożyteczna praca ,a jaka smakowita!
    Bardzo ładnie robisz zdjęcia.
    Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  4. no, nie ma jak swoje powidła....zrobiłam jak zawsze ze śliwek...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też robię różności na zimowe wieczorki,polecam dżemik z pigwy::))Piękna działeczka,Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry i hojny Braciszek to skarb. Takich darów nie wolno marnować, będziesz zimą czule myśleć o Bracie, jedząc pyszności ze słoiczków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj. Nie wiem czy wiesz, ale to nie ładnie tak kusić:) Lecz faktem jest, że trzeba zatrzymać czas lata i początku jesieni, choćby w słoikach. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładny ogród. Owoców z ogrodu nic nie zastąpi! Czy z aronii też robisz przetwory?

    Pozdrawiam Clara

    OdpowiedzUsuń