Spacer wzdłuż działek. Tajemniczo wyglądają działki zza płotu. Jakie tajemnice skrywają? Chciałam tylko zrobić kilka zdjęć!
"A poza tym nic na działkach się nie dzieje. Co niedziela działkowiczów barwny tłum,każdy coś tam sobie plewi,coś tam sieje, na natury łono z żoną pędzi tu."
To refren piosenki śpiewanej przez Barbarę Krafftównę. Tekst nie jest taki delikatny jak refren,ale jakoś tak skojarzył mi się z moim dzisiejszym spacerem.
spacer zawsze przynosi refleksje...ja za chwilkę udaję się na swój codzienny...kijkowy...
OdpowiedzUsuńDziałki jakoś zawsze kojarzą mi się z dawnymi czasami, babciami, dziadkami i tak dalej. I jeszcze z grillem, też fajnie :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie miałam takiego spaceru z aparatem...
OdpowiedzUsuńZabierz mnie ze sobą na ten spacer...
OdpowiedzUsuńmnie działka zawsze kojarzyła się z wytchnieniem, chodzeniem bosą stopą po trawie, zapachem kawy pitej przez rodziców, skrzypiącą taczką mojego dziadka i ogrodowymi niebieskim rękawicami mojej mamci, w których pieliła rabatki
OdpowiedzUsuńteraz nadchodzi ta pora roku, która szeleści kolorami pod stopami. lubię takie spacery :)) oczywiście pod warunkiem, ze nie wieje i nie leje za bardzo. mam nadzieje, ze jesień będzie piękna.
OdpowiedzUsuń