Dzbanuszek z historią pilnował kolekcji kieliszków do jajek.
Baba rozsiadła się na na stole, pyszniąc się swą urodą i przyćmiła serniki, babeczki, nawet paschę. Trochę zagrażały jej strojne mazurki, ale nie dorównywały jej przystojnością.
Baranek skromniutko czekał na gości.
Pisanki wygodnie mościły się w rzeżusze.
A ja całkiem spokojnie piłam kolejną kawę.
Wszystko przeurocze, chętnie bym sie poczęstowała:), najlepiej takim ciasteczkiem z ostatniego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńDo takiej kawki chętnie bym się przysiadła:-)
OdpowiedzUsuńDzendoberek :) Przychodze z rewizyta:)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi sie spodoal pomysl ze zbiorem kieliszkow do jajek, moze podkradne pomysl i zaczne zbierac?
Ciasteczka sliczne, ale dziekuje, przed swietami przeszlam na inne zywienie - "Zero slodyczy", na razie wytrzymuje.....
Pozdrawiam
Patrzę na Twoje foteczki i żal ściska, że już po świętach i muszę wyjechać z kraju... wkrótce powrócę! Piękna ta Twoja baba, dorodna i na pewno smaczna. Ładne mazurki, nigdy nie robiłam i zawsze mówię, że nie potrafię, ale chyba czas bym się przemogła! Są piękne.
OdpowiedzUsuńTak tu ładnie ,estetycznie i smacznie ,że wpraszam się na drugi rok do Was.
OdpowiedzUsuńZaszalałam trochę z wychodzeniem na dłuższe spacery ,z radości ,że czuję się jako tako i dopadło mnie przeziębienie.Ale i zdrowego by dopadło przy tak zmiennej pogodzie.
Pozdrawiam serdecznie
Święta... zadbałaś o wszystko!
OdpowiedzUsuńUroczo i klimatycznie, masz dar
OdpowiedzUsuńczyli to były przepiękne i dobre święta :)
OdpowiedzUsuńPiękne:-) Moje też były cudowne, głównie za sprawą bliskich:-))))
OdpowiedzUsuń