Piękna Para Młoda, wzruszająca uroczystość w kościele i huczna zabawa do białego rana!!! Tak mogłabym króciutki podsumować te uroczyste dwa dni w życiu mojej pupilki.
Kościół nieduży, choć w wielkim mieście. Ławki pełne gości i strojny ołtarz, biały klęcznik i krzesełka dla Pary Młodej, i świadków. Wszyscy czekają na moment w którym ojciec przyprowadzi pod ołtarz pannę młodą. Wszystkim towarzyszy wzruszenie. Ojciec symbolicznie przekazuje córkę narzeczonemu. Msza Święta uroczysta, uświetniona śpiewem chórku koleżanek. Pieśni religijne śpiewane są na głosy, ronimy łzy, ich TAK brzmi wzniośle i bardzo wyraźnie.
Wzrokiem odprowadzamy już żonę i męża. Przed kościołem tłum koleżanek, kolegów, są też dzieci z domu opieki, wszyscy chcą ukochać młodych.
Z kościoła jedziemy do restauracji, a tam nakryte na 120 osób! Znowu tłum gości!!!
Wszystko wzorowo zorganizowane. Najdłuższy stół zajęli młodzi goście. Siedzieliśmy wśród rodziny i przyjaciół rodziców panny młodej. Rozmowom, żartom, tańcom zdawało się nie być końca. Grała Młodej Parze i nam orkiestra z solistką. Cudownie brzmiał saksofon! Jego solówki nagradzaliśmy gromkimi brawami. Tańczyło się do białego rana!!! Do hotelu wróciliśmy o piątej rano.
Powtórzę za wieszczem: " I ja tam byłam, miód i wino piłam, a co widziałam ..."
Potem będziesz wspominać to i owo, oglądając zdjęcia z wesela.
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam na ślubie syna koleżanki, a tam chórek, skrzypce, piękne głosy solistów, bajka:-)
Brzmienie saksofonu ma w sobie coś!
Cieszę się, że się dobrze bawiłaś. Takie imprezy zawsze dobrze nastrajają :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA co widziałam ...to zapisałam
OdpowiedzUsuńWzruszająca uroczystość zostanie w pamięci na długo:) tak jak i dobra zabawa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wesele to piękny czas, pełen obyczajów, magii, miłości i życzliwości. Teraz dzięki filmom można zawsze wrócić do tego radosnego dnia.
OdpowiedzUsuńNa początek "SZCZĘŚĆ BOŻE MŁODEJ PARZE". Na ślubach i weselach byłam niewielu, ale tak jak Ty bawiłam się przednio i wspomnień też zostało trochę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń