piątek, 30 września 2016

A życie śmiga!

Dzień za dniem mija, zostawiając przemyślenia, wydarzenia, smaki i zauroczenia.
Staram się nie zakopać w codzienności.
Wczoraj Msza Św. z okazji dwudziestolecia działalności szkoły naszych przyjaciół, a dziś wieczorem bankiet (a może raczej uroczysta kolacja?).
Serdecznie gratuluję przyjaciołom, to szkoła prywatna i bywało, że nie było im łatwo. Zazdrość próbowała niszczyć ich pracę, ale udało się im niejedno przezwyciężyć.
A ja? Nerwowo mierzyłam swoją małą czarną, boję się, że wyglądam jak wątrobianka! No, ale przez kilka godzin nie wyszczupleję!
A jutro przyjeżdża cała rodzina. Będzie nas dziewięcioro przez weekend. Wypocznę? Pewnie nie, ale będę bardzo szczęśliwa!

10 komentarzy:

  1. Witaj. Co do mijającego czasu, nikt z nas nie jest na niego odporny:) Trudności, bez nich życie byłoby bajką, lecz nie wiem czy to dobrze? Nie znam kobiety, która w pełni byłaby zadowolona ze swojego wyglądu, bez urazy:) Pozdrawiam serdecznie i baw się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. najważniejsze byś Ty czuła się swobodnie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bankiet, to brzmi tak uroczyście, lepiej tak nazywać tę okazję na spotkanie

    Trudno utrzymać na rynku nową placówkę. Skoro im się udało przetrwać przeciwności to dobrze wróży na przyszłość

    Pozdrawiam serdecznie

    Clara

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam to dobrze, jestem teraz u dzieci i wnuków. Niewypoczęta, wręcz przeciwnie ale szczęśliwa i zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj, u mnie też syn z ukochaną zjechali, gwarno, biesiadnie, pełna chata,ale jestem szczęśliwa, nacieszę nimi przez weekend.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie w poprzedni weekend był tłum, wszystkie dzieci z rodzinami. Teraz spokój...
    A sukienka...jakby co, ważniejsze jej wnętrze, czyli Ty

    OdpowiedzUsuń
  7. Życie sobie, a Ty sobie śmigasz. To tu, to tam :)))
    Tak trzymaj! Pozdrawiam kolorowo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też moje dzieci mnie odwiedziły.Kiedyś był gwar i szum a teraz cisza.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dołączam się do gratulacji dla przyjaciół i życzę aby im się wiodło jeszcze lepiej :)
    czasem paradoksalnie, to zmęczenie przynosi odpoczynek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Blog się nie wykasowuje, ale ja się wylogowałam i już nie mogę i nie chcę tam pisać. Gabi

    OdpowiedzUsuń